28.10. – Dzień Odpoczynku dla Zszarganych Nerwów

Co znajdziesz w artykule?

Z okazji Dnia Odpoczynku dla Zszarganych Nerwów, który przypada 28 października, przygotowaliśmy dla Was specjalny wpis. Agnieszka Kobyłka-Dziki, Aneta Wira-Ostaszyk oraz Katarzyna Lewandowska to trzy wyjątkowe mamy, które dzielą się w nim swoimi sposobami na relaks.

Agnieszka Kobyłka-Dziki – lekarz dermatolog, mama Julii i Janka

O moje matczyne „nerwy” nauczyłam się troszczyć z tak zwanym „czasem” i wraz ze wzrastającą u mnie świadomością w temacie „Bycia mamą”. Macierzyństwo, u mnie aktualnie podwójne, to tak samo cudowne, jak i trudne zadanie. Często muszę mierzyć się z ogromem własnych emocji. I właśnie ich nadmiar plus zmęczenie i brak pokładów cierpliwości nazwałabym „nadszarpniętymi nerwami”. Z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że staram się na pierwszym miejscu dbać o moją energię, moje „akumulatory”. Dzięki nim, potrzebna mi na co dzień cierpliwość i „czysta głowa”, pomagają być mamą okazującą spokój, tłumaczącą i konsekwentną. Zamiast wyrzucać swoje frustracje w kontakcie z dziećmi poprzez krzyk, staram się okazywać empatyczną postawę, której dzieci zawsze potrzebują, abym była w stanie udzielić im emocjonalnego wsparcia.

Moja 2,5 letnia córka często wymaga takiego wsparcia, będąc w okresie kształtowania swojej autonomii wobec otaczającego świata. Dbanie o równowagę psychiczną to mój obowiązek, a nie – jak niektórzy uważają egoizm – i nie boję się tego powiedzieć. Nie zawsze mam czas na wysiłek fizyczny czy też sen elementy w moim przypadku kluczowe w radzeniu sobie z nadmiernym stresem czy „wyczerpaniem”. Tak, tak … 40 min dobrego “cardio” potrafi mnie „rozładować” ze zmęczenia i naładować pozytywną energią nawet wtedy, gdy sen schodzi na dalszy plan. Osobiście na „moje nerwy” ma ogromny wpływ uczucie samorozwoju. Świadomość, że znalazłam czas na przeczytanie ciekawego artykułu czy fragmentu książki również przyczynia się do obniżenia poziomu stresu.

W natłoku obowiązków nauczyłam się myśleć schematem „ jedna rzecz w danym czasie”. To tzw. zjawisko klepsydry, w której w danym czasie przemieszcza się tylko jedno ziarenko. Jeśli piszę, to piszę, jeśli jem, to jestem myślami przy posiłku. Jeśli usypiam dziecko, to celebruję tę chwilę, a nie przeskakuję w głowie po mojej niezałatwionej liście „to-do”. Takie myślenie „Tu i teraz” pomaga mi oszczędzić dużo energii na niepotrzebny stres.

Na koniec dodam jeszcze, że gdy ma się dzieci, bardzo pomocna jest próba zrozumienia ich uczuć w danej chwili. Nie lubię określenia „wychowanie dzieci” – to tak jakby dorosły umiał wszystko, a dziecko nic. Macierzyństwo, w moim pojmowaniu, to świadomość, że ja również dużo mogę się od moich dzieci nauczyć. Muszę tylko chcieć nawiązać z nimi szczerą relację, opartą na zaufaniu i szacunku. Chcę, żeby dzieci mnie szanowały „bo chcą” , a nie dlatego, że muszą. Być przyjacielem swojego dziecka – to mój cel, który każe mi dbać o siebie, o moje zdrowie psychiczne.

Aneta Wira-Ostaszyk – tancerka Polskiego Baletu Narodowego w Warszawie, mama Włodka

Grzeczne dziecko? Każda mama wie, że to pojęcie względne. Dla ukojenia moich nerwów najważniejsza jest rutyna, do której codziennie się stosuję. Rano to spokojne śniadanie, podczas którego ładuję baterie na cały dzień. W ciągu dnia, podczas drzemki synka, lubię poeksperymentować w kuchni (przed ciążą rzadko kiedy znajdowałam na to czas!) co mnie również relaksuje. Ale najprzyjemniejsze są wieczory… bo wtedy włączam sobie ulubiony serial. 🙂


Ponadto – nie bójmy się zostawiać malucha z tatą czy babcią, aby wyskoczyć do fryzjera, na paznokcie czy masaż! Ja tak robię raz na jakiś czas, a w razie czego telefon zawsze mam pod ręką. Wybieram miejsca dość blisko domu, by szybko wrócić gdyby zaistniała taka potrzeba (co jeszcze mi się nie zdarzyło – wbrew pozorom mężowie świetnie sobie radzą!). Jedna godzina takiego relaksu dla ciała i głowy może zdziałać cuda!

Katarzyna Lewandowska – mama, zajmuje się zarządzaniem projektami

Ja, dla odmiany, przygotowałam listę zajęć, które pomagają mi się rozluźnić i zapanować nad stresem. Przedstawiam Wam moje autorskie sposoby, które – być może – posłużą jako inspiracja.

1. Przepłynięcie min. 50 basenów
2. Joga
3. Sauna + jacuzzi
4. Cudowny masaż (np. limfatyczny)
5. Sushi (tatar z łososia) z lampką wina śliwkowego z kostką lodu
6. Krewetki w czosnku i imbirze
7. Włączenie Metallica S&M
8. Nabranie dystansu (w przenośni i naprawdę, czyli trzeba wsiąść do auta i pojechać przed siebie aż…. skończy się paliwo/nabierzemy odpowiedniego dystansu:))
9. Spotkanie z przyjaciółmi (lub wypad z przyjaciółkami na babski weekend – to zawsze się sprawdza).

Kilka słów od eeny meeny

Dziękujemy, że dotarłaś do tego momentu. To oznacza, że Twoje zdrowie i dobre samopoczucie, jest dla Ciebie ważne. Mamy czasem “zostawiają siebie na potem”, jako priorytet stawiając dziecko i jego potrzeby. Zachęcamy, aby myśleć też o sobie i swoich pragnieniach. Nie odkładać ich na “kiedyś” lub “może jak Maluszek trochę podrośnie”. Wiemy, że czasem jest to niemożliwe, ale często to tylko nasza wymówka. Boimy się opinii otoczenia, a nawet tego, że same stracimy we własnych oczach.

To zupełnie niepotrzebne. Ty także masz prawo odpocząć, zrelaksować i się i po prostu zająć się sobą. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, dziś jest świetną okazją!

Powiązane artykuły